Rok 2018 był przełomowy w walce z rakiem płuca i otworzył polskim Pacjentom drzwi do immunoterapii. 10 stycznia 2019 roku w Warszawie odbyła się konferencja „Priorytety w ochronie zdrowia 2019” podczas której zaproszeni eksperci, decydenci oraz przedstawiciele organizacji pacjentów debatowali m.in. o roli immunoterapii w nowoczesnym leczeniu nowotworów płuca
– Poprzedni rok dla raka płuca był znakomity. Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało na potrzebę pacjentów, ekspertów medycznych i rozszerzyliśmy wskazania dla wielu leków. Wspólnym wysiłkiem udało nam się wiele zmienić nie tylko pod kątem dostępu do nowoczesnych terapii, ale także odpowiedniej diagnostyki – mówił podczas sesji Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Marcin Czech. Obecni na sesji prof. Joanna Chorostowska-Wynimko oraz prof. Dariusz Kowalski przychylili się do słów Ministra Czecha zauważając, że ostanie zmiany na listach leków refundowanych bardzo zbliżyły nas do standardów europejskich.
– Amerykańska Organizacja Onkologii Klinicznej uznała immunologię za jedną z trzech przełomowych terapii w dziejach ludzkości. Dostaliśmy do naszego oręża kilka leków, a to oznacza, że dla pewnej grupy pacjentów nie musimy już dawać chemioterapii. Program lekowy, który został skonstruowany przez konsultanta krajowego, prof. Macieja Krzakowskiego obejmuje prawie wszystkie leki immunokompetentne i stoimy o krok przed dogonieniem Europy – komentował prof. Dariusz Kowalski z Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej, Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.
Jak zauważyła prof. Chorostowska-Wynimko rak płuca to duży problem społeczny w Polsce i rzeczywiście ubiegły rok był rokiem zmian w dostępności do tej formy leczenia, jednak jest jeszcze wiele do zrobienia.
– Dobra jakościowo wczesna i skuteczna diagnostyka oraz dobra organizacja diagnostyki to elementy, które są jeszcze dużym wyzwaniem. Z inicjatywy Ministerstwa Zdrowia Agencja Oceny Technologii i Taryfikacji wspólnie z grupą ekspertów wypracowała program skoordynowanej diagnostyki i leczenia raka płuca. Liczymy, że w tym roku pojawi się pilotaż tego programu. Dzięki Ministerstwu i NFZ-owi mamy dostęp do nowoczesnych terapii, ale teraz bardzo ważnym elementem jest, żeby chorzy byli do tego leczenia kwalifikowani – mówiła prof. Chorostowska – Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
ŁYŻKA DZIEGCIU
Obecny na sesji rzecznik Fundacji Alivia Wojciech Wiśniewski wspomniał, że w przeciągu ostatnich 2,5 roku doszło do bezprecedensowego zwiększenia dostępności do farmakoterapii w przypadku większości najczęściej wstępujących nowotworów, w tym raka płuca jednak jest w tym dużo teorii, a w praktyce dostępność niestety w dalszym ciągu nie jest dla wszystkich osiągalna.
Wielu pacjentów z rakiem płuca czekało na decyzję o refundacji immunoterapii. Od 1 maja chorzy z zaawansowanym rakiem płuca mogą liczyć, że zakwalifikują się do programu lekowego. Niestety, realia wyglądają mniej optymistycznie. Placówki, które realizują program lekowy Leczenie Niedrobnokomórkowego Raka Płuca (ICD-10 C34) mogą leczyć niwolumabem i pembrolizumabem, jeśli zakupią lek z wolnej ręki lub przeprowadzą stosowne przetargi, co zazwyczaj trwa.
– Widzimy, że w dalszym ciągu nie ma faktycznego dostępu do tej formy terapii. Na tę kwestię wpływają coraz częściej sprawy związane z organizacją systemu. Ośrodek, który chce realizować program leczenia raka płuca nie dostaje na to dodatkowych pieniędzy. Musi wystąpić do oddziału wojewódzkiego o zwiększenie wartości kontraktu, to oznacza, że każdą decyzję Pana Ministra finansują w pierwszej kolejności ośrodki. Nie mamy o to pretensji do Narodowego Funduszu Zdrowia, bo to Minister Zdrowia zawiera porozumienia płacowe, które kosztują ośrodki – alarmował Wojciech Wiśniewski.
ZNACZĄCY WZROST WYDATKÓW
Odnosząc się do wypowiedzi Wojciecha Wiśniewskiego obecna na sesji Iwona Kasprzak, Dyrektorka Departamentu Gospodarki Lekami NFZ zauważyła, że w ostatnich latach wydatki na leczenie niedrobnokomórkowego raka płuca uległy znacznemu zwiększeniu w porównaniu z innymi typami nowotworów.
– Osiągnęliśmy wzrost od 17 mln zł, które były wydawane w 2012 roku do blisko 55 mln zł w 2017 roku. Oczywiście, temat podniesiony przez Pana Wiśniewskiego jest realnym problemem oddziałów wojewódzkich, który ma ograniczony środki. Pan Minister podejmując decyzję o objęciu refundacją kolejnych cząsteczek udostępnia je w programach lekowych, pacjenci są zadowoleni, ale jest to następnie wyzwanie dla płatnika. Dyrektor ośrodka stoi przed wyborem, w jaki sposób ma negocjować umowy i gdzie w pierwszej kolejności skierować środki – zauważyła Iwona Kasprzak z NFZ.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że stara się racjonalne gospodarować środkami finansowymi, ale pula pieniędzy będzie musiała zostać zwiększona – rak płuca jest chorobą dotykającą dużą liczbę osób, a z roku na rok skala zachorowań wzrasta.
źródło: materiały prasowe